SKŁADALIŚMY GAZETKĘ W DZIEŃ DZIECKA...

Drodzy Czytelnicy! Znalezione, nie kradzione, wypróbowane, działa!!!! Zachęcam do stosowania!!!

Zasada trzech minut w kontaktach z dzieckiem.

Psycholog Nataliya Sirotich twierdzi, że liczy się jakość czasu, jaką spędzamy z dzieckiem, a nie jego ilość. Jeśli
zarzucasz sobie, że znowu poświęciłeś za mało uwagi swojemu dziecku, spróbuj zastosować „zasadę trzech minut”. Zacznij od małych zmian, a potem staraj się wprowadzać kolejne. Dzięki niej zbudujesz więź z dzieckiem, która będzie procentować przez długie lata.

Na czym polega „zasada trzech minut”?

Założenia „zasady trzech minut” są proste. Chodzi o to, żeby zawsze cieszyć się ze spotkania ze swoim dzieckiem tak,
jak ze spotkania z dawno niewidzianym przyjacielem. Po każdym okresie rozłąki - nie ma znaczenia, czy to powrót
z pracy czy z osiedlowego sklepu - przez pierwsze minuty skupiamy się na dziecku.

Chodzi o to, żeby pokazać, jak bardzo rodzic stęsknił się za dzieckiem i jaki jest szczęśliwy z tego powodu, że znów się
spotykają. Dziecko przeważnie podczas tych pierwszych minut ma najwięcej do zakomunikowania, dlatego dobrze, jak rodzic się na tym komunikacie skupi.

Warto kucnąć naprzeciw dziecka tak, aby mieć oczy na tej samej wysokości. Można dziecko przytulić, zapytać, co robiło
podczas naszej nieobecności, jak mu minął dzień. Warto też wtedy pochwalić dziecko i zapewnić je o swojej miłości.

W czasie tych trzech minut dziecko będzie czuło, że cała uwaga rodzica skupia się na nim. Dzięki temu poczuje się
kochane, ważne i zauważane.

Dlaczego warto praktykować „zasadę trzech minut”?

Bardzo łatwo zaobserwować rodziców, którzy stosują się do „zasady trzech minut”. Zwykle witają się ze swoimi dziećmi
przytulając je z uśmiechem. Bardzo dobrze widać też rodziców, którzy nie słyszeli o tej zasadzie. Odbierając dziecko
z przedszkola rzucają tylko krótkie: „Idziemy”. Czasem też rozmawiają przez telefon. Gdy wracają do domu, zamiast przywitać się z dzieckiem, zabierają się za inne czynności, które mogłyby równie dobrze poczekać trzy minuty. To wszystko sprawia, że dziecko czuje się mało ważne i pomijane. Nie wie, dlaczego rodzic się nim nie interesuje. Z czasem zaczyna unikać opowiadania o sobie i staje się skryte.

Warto pokazywać dziecku, że jest ważnym członkiem rodziny. Skupienie na nim uwagi sprawi, że będzie pewne
siebie i będzie chętnie dzieliło się swoimi codziennymi sprawami.

Zacznij stosować „zasadę trzech minut”, jeśli jeszcze tego nie robisz. Co ciekawe, działa ona pozytywnie nie tylko na
dziecko, ale może być również stosowana w relacji partnerskiej. W końcu mąż, a jeszcze bardziej żona potrzebuje uwagi.

opr. Ewa Gawor 

do góry